Dec 4, 2015

CDN.......dzisiaj .........nastąpi.

Przyznam się szczerze ogarnęła mnie żałość, lepiej nie będę opisywał uczucia. Przesunąłem się lekko do dołu i spojrzałem na tył zwierzęcia. Doznałem szoku. Gdzie jest wymię?
Ma jaja i boską przynależność do płci męskiej. Kurczę smażone w lesie, to byk. Mało nie krzyknąłem. Duży ogromniasty byk o maślanym spojrzeniem. 400 może 500 kilo. Tego się nie spodziewałem.
Co robić? Bierzemy nogi do boju i maszerujemy do faceta. Prosta decyzja. Wyprostowałem sylwetkę w bardziej pionowy zarys, rzuciłem kilka spokojnych słów do byczego cierpiętnika i zbieram się do marszu. Jeden , dwa, trzy kroki. Skrępowane zwierzę poczuło że odchodzę. Wykonało nieprawdopodobny gwałtowny ruch całym ciałem. Ziemia i drzewo zadudniło, z trzewi wyleciał odgłos jedyny w swoim rodzaju. Żal, ratunek, pomieszany z błaganiem. Nie było to muuuuuuuuu, bardziej jęk, nie zostawiaj mnie. Zostań. Nie sposób opisać. Każdy, kto ma choć odrobinę serca skamienieje jak skała i stanie obok strudzonego zwierzęcia

No comments:

Post a Comment