Oct 28, 2015

27 październik 2015

Opisałem wrażenia uczucia. Osoby, która to doświadczyła. Ufffffff zatrważająca wibracja nocna. Koszmar nocny.
Uraczono mnie taką opowieścią.

Uwierzcie mi mili czytelnicy, 100 kroć paraliżująca było ona w rzeczywistości. Wypowiedzi nerwowych słów, opowiadających o takiej chwili, emocje, drastyczne wizje. Potrafię to oddać stukając w klawiaturę. Niech wyobraźnia czytelnika, będzie dopełnieniem, ale to nasze wizje. Prawdziwa chwila opowieści i energii słów przeszywała ciarkami. Trzeba to przeżyć.

Dodam tutaj , godzina około 3.00 w nocy, w wizji ciemny pokój bez ścian wyłania się z ciemności 15 minut po 3.00. Krótkie 15 minut grozy, którą musiałem odwrócić. Zatrzymać. Osoba z koszmaru, o delikatnej twarzy musi poczuć stres chwili, odczuć lęki, przerażenie sztywności ciała. Grozę sytuacji. Ktoś kto wysyła takie wibracje, tworząc obrazy, nie czuje stresu energetyzowanej osoby. Energetyzowanej złą, koszmarną energią. Jest w amoku zawiści, rozczarowaniu, zagubieniu swojego obłędach. Wyrzuca własne emocje w przestrzeń, które bolą. Można to nazwać oczyszczaniem ciała i ducha. Odwróconym w działaniu wampiryzmem. Energetyczny wampir pobiera energie, tutaj mamy przykład kipienia złej energii na zewnątrz.

Mamy prawo tak czynić? Odpowiedz zna każdy człowiek. Chyba że nam brakuje pierwiastka ludzkiego. Bywają takie chwile, kiedy robimy coś bardzo , bardzo spontanicznie, nieświadomie, czynimy zło. To nasze błędy. Dotykają nas i otoczenie. Nie róbmy tego. Nie warto.  Parzy ducha, zostawia blizny na całe życie.

Dziecko zanim nie pozna bólu oparzenia, będzie wkładało ręce do wrzątku. Rodziców zadaniem jest tak pokazać wrzątek, aby dziecko zapamiętało i zrozumiało uczucie.

P.S.

Pisząc ten tekst, zadałem sobie pytanie. Czy tekst może zawierać przepis , jak wysyłać, wyemitować beznadziejnie okrutną energie. Odpowiedz jest prosta. Tekst ma być przestrogą, przekazem chwil życia spędzonych z osobą cierpiącą, ale nie może być podpowiedzią złego wirowania w świecie energii atomów. …..CDN ….E.K.

No comments:

Post a Comment