Oct 17, 2015

17 październik 2015
    Drogowskazy, znaki, głosy i świat ……… pełen głębi.
    Wyruszając w takie wibracje świata, wymiar który jest wokół nas, a właściwie jest światem naszym, muszę rozpocząć wszystko od przeniesienia się w czasie wstecz. Odległe lata.  Próby wsłuchiwania się w dziwne podszepty. Wiem za brzmi to jak z horroru, ale kompletnie nie ma nic wspólnego z takimi scenami. Często popełniamy błędy, myśląc kanonem widzianych filmów, zasłyszanych przeinterpretowanych opowieści. Nie będę tutaj negował drastycznego, złego wymiaru ludzkich głupot. One istnieją i są poplątaniem ludzkich egzaltacji. Po co zaczynamy nasze spotkania z intuicją, podszeptami duszy, od takich wierutnych bzdur.

   Świat który nas otacza syci się tragedią, drastycznymi nowinkami, wróżbę ocenia jaką szatańską czynność. Duchowość jest zastrzeżona dla pewnych grup społecznych. Tak było 4000 lat temu i jest dzisiaj. Chociaż mamy stokrotnie większe możliwości zrozumienia rzeczywistości. Proste trzy pytanie.

  Gdzie jest szatan?
    Kreujemy go sami, na podobieństwo ludzkiego ciała?
      Do czego służy szatański plan, oprawiania naszej duszy w                 ramki okrucieństwa, strachu, płomieni ognia odkupienia?

Za błędy dzisiejsze i te przed tysięcy lat cierpimy każdego dnia. Zmagamy się z codziennością szczęśliwych dni i gorzkich chwil. Można powiedzieć piekło jest na ziemi. Dorzucamy sobie dodatkowe drewna do ognia życia. To jak taniec chochoła we mgle.
Dla…czego, kogo zadajemy sobie takie bóle bicza?
Dość takich nie potrzebnych pytań. Ktoś powie, są ważne, budzą świadomość i jest to klucz do drzwi za którymi jest zrozumienie siebie. Odnalezienie sensu życia.

   Tam dostaniemy odpowiedz, po co żyjemy?

Zagmatwane.......rozważania.                                                                                                                                        
   Odpowiedz o sens życia nigdy nie nadejdzie w formie o jakiej marzymy. Oczywiście w wymiarze rozumu tu i teraz. Człowiek materialistyczny nie potrafi odnaleźć takiej odpowiedzi. Ktoś kto zaczyna dotykać swojego ducha nie ma potrzeby zadawać takich pytań. Zdaje się na ufność, spokój, wiarę w dalszą drogę i jest zafascynowany wymiarem.

Nie dopuszczajmy stresogennych myśli w takich chwilach.
Sensem życia jest „radosna fascynacja”. Nic więcej nam nie potrzeba. Przypomnijmy sobie chwile radości, szczęścia. Potrafią wszystko opleść złotą słoneczną nicią ………… trudno to wyrazić. Lot do gwiazd, chmur.

Uffffffff ………. słowa, słowa. Miał być wstęp, retrospekcja, a tu wywody Ezoteryka Kosmy. Proszę o wybaczenie. Jutro zaświtają inne zdania.


Rozpocznę od tanecznego chochoła we mgle.

   Ściskam ciepło w pochmurny dzień E.K.

No comments:

Post a Comment