Oct 25, 2015

25 październik 2015

    Niedziela. Spokojny dzień i niespokojna opowieść. Obiecałem groźne zdarzenia. Mam opisać oddech zatrważającej duchowej wibracji. Karmiczności dzisiaj wplątywać nie będę. Niepotrzebny rys dodatkowy. Skupię się na energii zła, totalnej głupoty ludzi. Tworzymy cyrkowe popisy nie zdając sobie, że sprawiają totalny ból głowy, ciała, strach, odrętwienie, zmory nocne. Wiem brzmi to niewiarygodnie, ale to prawda.

    Zdarzają się nam różne sytuacje. Niewytłumaczalne bóle, niedomagania ciała, świat medycyny nie daje jasnej odpowiedzi. Wszelkie badania nie określają przyczyny. Słyszymy jedynie ogólną diagnozę. To minie, chwilowa nie dyspozycja. Miałem takie osoby, które leczyły się silnymi lekami przeciwbólowymi, nie odczuwały pozytywnych rezultatów. Ciągłe wizyty u lekarza i na pogotowiu były wołaniem o pomoc. Skutek zerowy. Takie zdarzenia są  dla mnie sygnał do sprawdzenia pochodzenia bólu. Odnalezienia tła energetycznego. Po pierwsze jaka siła, po drugie skąd dociera. Co, kto wysyła. Ludzkie świadome i nieświadome emocje potrafią docierać do naszego prywatnego wymiaru. Obojętne, czy jesteśmy winni, czy nie. Tak nie można szkodzić. Ludzki rozum nie ogarnia, co może myśl o wibracji agresywnej złości. Kiedy jest praktyką wyuczoną i wibrujemy wysyłając świadomie, jesteśmy mordercami. Dokładnie zabójcami energetycznymi. Na domiar bezkarnymi.

    W ostatnich tygodniach trafiła do mnie osoba z takimi objawami. Płci nie będę wyjawiał. Potężne bóle głowy w rejonie skroń i tyłu czaszki. Uciski na klatce piersiowej. Przygniatanie 100 tonowym głazem. Godziny występowania regularne, jak w zegarku. Taki opis daje mi pierwsze sugestie. Regularność godzin, to najczęstszy kanon ludzi zajmujących się praktyką paranormalną w sposób świadomy. Ciężar na klatce w miejscu mostka, czakry serca, uczucia, brutalna wibracja miłosna. Na domiar tego dochodziły zmory, horrory senne o zabarwieniu intymnym. Podpowiedzi jednoznaczne, gdzie trzeba poszukiwać mordercy/morderczyni.

    Dokładne opisywanie moich przemyśleń nie ma sensu. Zagadam cały tekst pisany. Opisze jedynie najbrutalniejsze zdarzenia, wibracje.

    Zmory nocne o zabarwieniu pożądania intymnego sugerują zawód miłosny, odtrącenie. Bardzo silna wibracja. Najwłaściwszy ruch to, połączenie się z osobą emitującą takie fale w realu. O godzinie transmisji. Mamy wtedy wszystko jak na dłoni. Wizja, energię i możemy zacząć wysyłać silne i słabe ostrzegawcze wibracje. Ktoś po drugiej stronie musi odczuć przerażenie, ból podobnego poziomu. To rodzaj kary, otworzenia oczu, ja określam taką kreację powrotem, odbiciem energii.


    Miała być zgroza, a są tylko wyjaśnienia. Spokojnie, już się zabieram za opis dwugodzinnego pojedynku, zmagania.  Dodam jedno. W takiej wibracji nie można przekroczyć pewnych reguł. Nie jesteśmy BOGAMI. Szkodzenie musi być tylko chwilowe, bez konsekwencji dla zdrowia. Trzeba wyczuć kiedy przestać, a kiedy zadawać można ból. Najważniejszy kanon to przestraszyć, ……………….. CDN….E.K.

No comments:

Post a Comment