19 październik
2015
Kolejny
dzień pytań i odpowiedzi. Dziwny jest ten świat.
Zawsze kiedy
zaczynam opowiadać o możliwościach naszego umysłu, ducha, mam wątpliwości jak
to zostanie odebrane. Zrozumiane. Opisanie takich zdarzeń bez namacalnych
przeżyć, osób czytających, jest całkowicie kontrowersyjną etiudą życia. Zostanę
nazwany ………. .
Dzisiaj chocholi
taniec będzie bardziej spokojny, zrównoważony, opiszę inne zdarzenie. Jednak
najpierw zamieszczę słowa pewnej osoby. Otrzymałem zgodę. Miłe zdarzenie.
Klepię w klawiaturę i nie jestem sam.
Dostałem
taki email.
Franciszek to moje pierwsze imię.
Ezoteryk Kosma jest wibracją
psychotroniki.
„Czy można uczucia wyrazić w
tytule?. Na pewno tak.
Panie
Franciszku
Uczucia
to tak szerokie pojęcie. Pan najlepiej to wie.
Radosne
,które nas uskrzydlają i nadają sens naszemu życiu.
To one,
najbardziej pożądanie przez nas nie doceniane do momentu utraty.
Te złe,
które uczą dystansu, pokory do życia i samego siebie, jak również
nienawiści.
Nienawiść
to też uczucie, sama tego doświadczyłam i kiedy nie ma już nic to nie ma uczuć,
każdy interpretuje je według własnej potrzeby lub doświadczeń ……….”
Piękne słowa i stukrotnie warte
opublikowania. Mam potężne szczęście podróżować za cudownymi osobami…….. .
Poniedziałek, pierwszy dzień
tygodnia. Słońce zgasło, pochmurny dzionek. Szum ulicy i moja klawiatura. Stuka
w rytmie puk, puk i stuk. Dobre, opisuje takie głupoty.
Do rzeczy…… .
Dawno temu za górami, lasami
żyłem w spokojnej mieścinie. Opiszę pierwsze chwile, spotkanie z niesamowitą
siłą wibracji. To dni, kiedy byłem poszukiwaczem ezoteryki. Duchowej wibracji. Godzina
23.00, jeszcze nie godzina duchów, a tu czuje w głowie odgłos świstu. Skąd
pochodzi, pierwsze pytanie. Ciemny pokój, pora relaksu nocnego, prawie
zapadałem w sen. Na myśl o tym, jeszcze dzisiaj ciarki wędrują przez szare
komórki. Po trzech minutach pojawiło się drżenie tułowia, kończyn i szum
przeszedł w odgłosy hali fabrycznej. Rwanie, ściskanie, jajeczna miazga. Nagle
pojąłem sens, skąd dopływa.
Zdążyło się komuś, z osób
czytających odczuwać depresyjną wibracje innego ducha?
Wycie energii o ………….. wszystko.
Kiedy przyjmiemy, wpuścimy taki odgłos, pełny bagaż
obcej frustracji, ciało nasze jest pustoszone, wpada w chaos. Pochłania jak
magnes. Najczęściej zdarza się tak podczas kłótni, ostrej wymiany zdań. Mamy
dreszcze i gości w nas wściekłość na cały świat. Koordynacja ruchów jest
chaotyczna. Przenosimy takie bodźce na otoczenie.
Ja otrzymałem takie uczucia w bardzo czystej
formie, uruchomiłem obserwatora zewnętrznego i poskromiłem strach, chaos.
Leżałem i obserwowałem reakcję ciała i ducha. Niesamowite wrażenia. Mogłem tego
dokonać dzięki wcześniejszym moim wyprawą w medytacje, „letargi senne”. Odnajdywanie
ezoterycznych ścieżek.
Dzisiaj brzmi bardzo lekko.
Jednak były to chwile grozy.
Pierwsze prawdziwe, silne
spotkanie z energią, która podróżuje pomiędzy dwiema osobami. Było namacalne. Realne
w drżeniu mięśni, szumie głowy, wstrząsach ciała. Każdy z Państwo doznaje
podobnych wrażeń na co dzień. Słabsza skala. Depresje, kłótnie , radości,
smutki, mnogość odczuć dobrych i złych. Te
stany są rodzajem prądu który płynie w nas. Można go dotknąć prostym
urządzeniem, miliwoltomierzem. Końcówki bierzemy w dwa palce i widzimy na skali
odczyt. Proszę spróbować.
Powstaje pytanie.
Jak płynie w nas impuls wibracji
znanej i nieznanej, to potrafimy go wysłać w przestrzeń?
Tak potrafimy. Ja to odczułem
dawno temu za górami, lasami. Dzień pochmurny, słoneczny? Nie pamiętam.
Ostatnie pytanie na dzień
dzisiejszy.
Skoro telefon komórkowy wysyła
energię znaną, potrafi nasze ciało i ……… ? Wielokrotnie doskonalsza materia i
nie materia. Ludzki wymiar.
C.D.N