Dotychczasowe Moje posty, były bardzo neutralne w stosunku do występów w telewizji ezoterycznej.
To zaskakujące zdarzenie, ..................... w ........ życiu.
Przed każdym programem przemierzam asfaltowe polskie powierzchnie, to kilka solidnych godzin. Godzin wesołych i niestety nużących. Tym razem towarzysz podróży utrwalił ezoteryczność trasy.
Dzisiaj zamieszczę zdjęcia asfaltu Kraków - Warszaw, z ostatniej drogi Kieleckiej. Obrazy widziane obiektywem aparatu. Dziwne, głupie, dające do myślenia, a najczęściej mało urzekające.
Czy możną, z nich wydobyć duszę i zobaczyć siebie?
Zapraszam do komentarzy. Może wszystkie są przepiękne????????
Ciepło ściskam.
Ostrzeżenie --- Uwaga na znużenie i znudzenie przeglądaniem zdjęć !!!!!!!
Najlepiej oglądać przed snem. To jak liczenie baranów.
11 kwietnia 2013.
Godzina, między 8.00 - 13.30.
Kolejne zdjęcia mają dokładną chronologię czasową. Jakość nie jest najlepsza, to ułamki sekund widziane za szyby samochodu.
No comments:
Post a Comment